Odwróciłam się i zobaczyłam wysokiego bruneta, ubranego w czarne, podarte w kilku miejscach rurki i brązową kurtkę.
- Co do cholery jest z Twoimi spodniami, Styles? - popatrzyłam na dziury znajdujące się na Jego kolanach.
- Nic? - spojrzał na mnie ze zdziwieniem - Co do cholery tu robisz?
- Siedzę? - tym razem to ja obdarzyłam Go takim spojrzeniem - To nie jest Twój prywatny dach, frajerze.
- Teraz już nie. - odpowiedział i usiadł obok - Co jest? - zielone tęczówki błyszczały od świateł znajdujących się na dachu.
- Nic - parsknęłam, podciągając nogi pod brodę.
- Nie przyszłabyś tu bez powodu, a już na pewno nie po to, by spotkać się ze mną.
- Zdecydowanie! - prawie krzyknęłam - Dlatego nie wiem co tu robisz...- powiedziałam, a po chwili zorientowałam się, że komentarz był bezsensowny. W końcu to Harry pokazał mi to miejsce - Dobra, skoro musisz, to zostań. - odpowiedziałam, na co chłopak lekko się zaśmiał.
Siedzieliśmy w ciszy przez najbliższe kilka minut. W pewnym momencie zdecydowałam się zapytać Go o poprzednie wydarzenia z tamtego dnia.
- Po cholerę były te głupie docinki na historii? - spojrzałam na Niego. Wciąż byłam zła o to, co odstawił przed resztą klasy.
- Jakie docinki? - dlaczego wyglądał na rozbawionego?
- Dobrze wiesz jakie. Te na temat Londynu... - odpowiedziałam, bawiąc się zapięciem kurtki.
- Przesadzasz - parsknął, przeczesując palcami loki.
- Nie, nie przesadzam. - odpowiedziałam stanowczo.
- Em..- zaczął - Nawet nie wiesz jaka potrafisz być zabawna, gdy się denerwujesz - Harry ukazał dołeczki w policzkach - Albo jak krzyknęłaś wtedy na całą klasę...- chłopak pochylił się, a po chwili donośny śmiech opanował przestrzeń między nami. Nie mógł powstrzymać tego napadu na myśl o mnie, wykrzykującej na oczach kilkudziesięciu uczniów, że jest Londynem.
- Dobra, dobra! - krzyknęłam, podnosząc ręce - Przestań - chciałam brzmieć poważnie, ale widok zanoszącego się od śmiechu Stylesa sprawił, że na moje usta również wkradł się uśmiech.
- Uśmiechaj się częściej, Em - Harry opanował nagły napad radości i te słowa wypowiedział poważnie - No więc, powiesz mi, dlaczego tu przyszłaś?
- Po prostu przechodziłam obok i pomyślałam, że wpadnę... - skłamałam i momentalnie poczułam się jak idiotka. Niechęć do mówienia o swoich uczuciach kazała mi znaleźć tak beznadziejną wymówkę.
Harry zmarszczył brwi i delikatnie się uśmiechnął.
- Na dachy jakich jeszcze londyńskich wieżowców wchodzisz ,,przy okazji"?- zapytał, powstrzymując uśmiech, próbujący wkraść się na Jego usta.
- Pokłóciłam się ze Steve'em - wypaliłam, nie myśląc o tym.
- Ze Steve'em? - chłopak zmarszczył czoło - A to ten Twój bad boy? - uniósł brew.
- Przestań, Styles. To nie jest śmieszne - skarciłam Go wzrokiem.
- O co Wam poszło? - zapytał, patrząc przed siebie.
- Wrócił do domu pobity. Właściwie może nie powinno mnie to dziwić...-wzruszyłam ramionami - W każdym razie pomogłam mu w opatrzeniu ran i chciałam żeby powiedział mi, co się stało. To znaczy, kto mu to zrobił... Jednak on stwierdził, że mogłam w ogóle nie przychodzić. - poukładałam sobie w głowie wszystkie wydarzenia i zdenerwowałam się jeszcze bardziej - Cholera! Co za dupek. Niech gnije w tej swojej norze i sam ściera krew z podłogi! - uniosłam ręce do góry - A Ty, czemu nic nie powiesz Styles?! - swoją złość przeniosłam na chłopaka siedzącego obok i lustrującego mnie wzrokiem.
- A co mam powiedzieć? - przechylił głowę w moją stronę - Jeśli powiem, że to dupek, stwierdzisz, że mówię tak tylko dlatego, żeby lepiej poznać Londyn- zaczął się śmiać na swoje słowa.
- Skończ już ze swoimi aluzjami - fuknęłam.
- Natomiast jeśli powiem, że zachował się całkiem normalnie, chociaż tak nie uważam, to pewnie mnie pobijesz, a potem zrzucisz z budynku. Wolę milczeć - wzruszył ramionami.
- A Ty, po co tu przyszedłeś? - zmieniłam temat.
- Popatrzeć na Londyn - Harry ukazał dołeczki w policzkach po raz kolejny - No i udało mi się to podwójnie - uderzyłam Go w ramię.
- Skończ - powiedziałam, starając sie zachować powagę, chociaż Jego aluzje powoli zaczynały mnie bawić.
- Naprawdę jesteś zabawna, gdy się złościsz. - chłopak schował kosmyk moich włosów za ucho - No może nie zawsze, ale czasem Ci się zdarza.
- Dzięki - nie bardzo wiedziałam jak na to zareagować, więc odwróciłam wzrok, udając, że właśnie w tamtym momencie London Eye stało się najciekawszym widokiem w okolicy.
- Długo jesteście razem?- niski głos przerwał moje rozmyślenia.
- Słucham? -odwróciłam głowę w stronę chłopaka.
- Ty i ten Twój bad boy - chłopak zakpił - Długo jesteście parą?
- Tak, sporo. To przyjaciel Roba, więc chyba od zawsze byliśmy na siebie skazani. - uśmiechnęłam się lekko.
- A co z Twoimi rodzicami? - już miałam odburknąć, że to nie Jego sprawa, ale pomimo tego, jak bardzo nie lubiłam opowiadać o sobie, w tamtym momencie chciałam z kimś porozmawiać. Chciałam porozmawiać z Harrym.
- Rozeszli się gdy byłam dzieckiem. Ojciec się wyprowadził i od tamtej pory go nie widziałam. Mama trzy lata temu wyjechała w poszukiwaniu pracy. Co miesiąc przesyła mi pieniądze na utrzymanie. Od tego czasu mieszkam z Robem. - chłopak patrzył na mnie, uważnie słuchając tego, o czym mówię.
- Dobrze Ci się z nim mieszka? - zapytał, gdy skończyłam.
- Nie jest źle. Pomimo tego, że kłócimy się prawie codziennie, jest on jedyną osobą z rodziny, którą tutaj mam - zapięłam zamek błyskawiczny kurtki.
- Jesteś szczęśliwa? - Harry odgarnął loki z czoła.
- Zawsze będziesz mnie o to tutaj pytał? - uśmiechnęłam się, przypominając sobie naszą ostatnią rozmowę na dachu.
- Liczę na to, że następnie Ty zapytasz, czego najbardziej pragnę, a ja ponownie Ci to zademonstruję. - chłopak zaśmiał się, ukazując rząd białych zębów.
Przewróciłam oczami.
- Zmień zestaw pytań, Styles - zmrużyłam oczy, patrząc na Niego.
- Skoro naprawdę tamten wieczór Ci się nie podobał i nigdy nie chciałabyś go powtórzyć, to okej, przyjąłem. - spojrzał na mnie z lekkim, cwaniackim uśmiechem.
- Przestań, to nie tak, po prostu...- unikałam Jego wzroku.
- Po prostu co? - dotknął mojej brody i uniósł ją ku górze - Słucham, Em? - popatrzył na mnie i przejechał zimną dłonią po policzku.
- Harry, nie rób mi tego. - odwróciłam lekko głowę w bok.
- Emma, przestań - przewrócił oczami - przecież jesteśmy tylko kumplami. Traktuje Cię tak samo jak Sophie, czy każdą inną dziewczynę w szkole - dlaczego w tamtym momencie poczułam ukłucie zazdrości? - Londyn, o którym mówiliśmy to tylko miasto, ale jeśli jakoś to znadinterpretowałaś to przykro mi, ale mówiąc o poznaniu...-wiedziałam, że Jego wypowiedź jest przesadzona i mówi to, żeby mnie sprowokować, ale nie miałam zamiaru dłużej tego słuchać.
- Skończ - przerwałam Mu.
- Słucham? - zapytał, udając zaskoczenego.
- Przestań mówić - zamknęłam powieki.
- Zmuś mnie, żebym przestał, k o l e ż a n k o - ostatnie słowo dokładnie przeliterował, chcąc je podkreślić - No, proszę. - po raz kolejny uśmiechnął się w ten cwaniacki sposób.
Kilka sekund później wpiłam swoje usta w Jego, na co od razu zareagował, odwzajemniając pocałunek. Objął moją talię i posadził mnie na swoich kolanach. Opłotłam dłońmi Jego szyję, następnie palcami przeczesałam gęste loki. Nie kontrolowałam swojego zachowania. Pozwoliłam się ponieść chłopakowi, który chwilę wcześniej ze mną rozmawiał, który od poczatku próbował ocalić mnie z każdej możliwej sytuacji, który doprowadzał mnie do szału i uszczęśliwiał w przeciągu kilku sekund. Harry wplótł swoje długie palce w moje ciemne włosy, nadal obdarowując moje usta pocałunkami. Zimny wiatr chłodził nasze poliki, jednak w tamtym momencie nie zwracaliśmy na to uwagi. Moje włosy były rozwiewiane na wszystkie strony. Oderwałam się na kilka centymetrów i spojrzałam w Jego oczy. Głęboka zieleń przeszywała spojrzeniem. Przejechałam drobną dłonią po Jego bladej twarzy i ponownie złączyłam nasze wargi. Chłopak całował delikatnie, a jednocześnie wszystkie Jego ruchy były pełne emocji i zachłanności. Wydawał się niepewny w wykonywaniu niektórych gestów, jakby z obawy, że się rozmyślę. Z drugiej strony stanowczo gładził moje plecy dłonią, co chwilę oplatając nią moją twarz.
W pewnym momencie wyszeptał mi do ucha niskim głosem słowa, które nie zdołały opuścić mojej głowy.
- Dlaczego tak na mnie działasz, Em?
________
Kto shippuje Hemmę? :)
Informacja nr1.
Coraz mniej osób zostawia komentarze, a wiem, że czytacie rozdziały. Dlatego następny pojawi się, gdy ten skomentuje co najmniej czterdzieści osób :) Proszę, aby jedna osoba nie dodawała kilku komentarzy.
Informacja nr 2.
Z okazji Walentynek życzę Wam dużo miłości i zrozumienia ♥
Osobom, które mają z kim spędzić ten dzień, życzę jeszcze więcej szczęścia. Natomiast tym, którzy tak jak ja czekają na Harrego życzę wytrwałości! ;)
Awwwwwwwwwww Hemma ♥
OdpowiedzUsuńjejkuuuuuu kocham ten rozdział <3 I to jeszcze w Walentynki taki słodkiiiii rozdział ♥
(powtarzam to w każdym komentarzu, ale ty naprawdę kochasz kończyć w kulminacyjnych momentach?)
KOCHAM TEN ROZDZIAŁ !
O widzę nie tylko ja czekam na Harrego ;D To kochanie również życzę Ci wytrwałości ;D
Kocham Cię <3 @TakeMeLiam1D
Awww <3 To było takie słodkie ;* Proszę cię , ja chce zęby Em Byłą z Harry'm :D Oni do siebie pasują !! ;D Rozdział jak zawsze Fenomenalny <3 Tylko czemu znowu skończyłaś w takim momencie ? Trzymasz mnie w napięciu ! xD haha ;* Dodaj szybko ! KC <3 ;*
OdpowiedzUsuń@Minkaaa6
Kocham<33
OdpowiedzUsuńJa! Ja shippuje Hemme w 100% !
OdpowiedzUsuńRozdział perfekcyjny! Miłość do tego ff osiągnęła chyba najwyższy z możliwych poziomów xx
Znowu się całowali awww <3
Tobie również życzę dużo szczęścia kochanie żebyś znalazła tego jedynego, który pokocha Cię taką jaką jesteś xx
Kocham Cię <3
@xAgata_Sz xx
Dawaj dalej *.*
OdpowiedzUsuńJenyy szybko kolejny rozdział :33
OdpowiedzUsuńTo jest mega :*
OdpowiedzUsuńDodaj jak najszybciej *-*
OdpowiedzUsuńTo jest najlepsze :3333
OdpowiedzUsuńAww <33
OdpowiedzUsuńrozdzial swietny!a koncowka hdkeujfnaj !!! jestes niesamowita xxx masz naprawde talent!
OdpowiedzUsuńaaaa jacy oni są kochani *.* już nie mogę się doczekać na next ;)
OdpowiedzUsuń`Jane
Świetny *__* Jak zwykle z resztą <3 Chciałabym żeby w końcu ktoś ich przyłapał czy coś :D Nie mogę doczekać się następnego <3
OdpowiedzUsuńP.S. Tak jak Ty czekam na Harrego w walentynki haha <3
Świetnie, radzę ci nie dodawać takich progów. Uwierz mi że nie każdemu chce sie komentować, a ludzie nie lubią być do czegoś zmuszani. ;) K x
OdpowiedzUsuńHemma forever *-*
OdpowiedzUsuńPowinniśmy zrobić taki hasztag #Hemmamemories na tt i byśmy wstawiali nasze ulubione wspomnienia (oczywiście jak bedzie ich więcej) :D
OdpowiedzUsuńTeż o tym myślałam i sądzę, że to dobry pomysł :)
Usuńkocham to opowiadanie <3
OdpowiedzUsuńMożesz mi powiedzieć jak się nazywa ta dziewczyna, która występuje jako Emma? ;>
OdpowiedzUsuńKaya Scodelario :)
UsuńDziękuję :) x
Usuńto jest świetne <3
OdpowiedzUsuńkocham kocham kocham!!!!!!!!!
Perfekcyjny ;)
OdpowiedzUsuńczekam na next x
Jezu, świetne, hzvtzvkwixgyavoeigfwvs. Em mnie trochę wkurza swoim zachowaniem, tbh. NIECH ONA ZERWIE ZE STEVEM I TYMI ĆPUNAMI, UGH. Ten jej kuzyn też jakiś upośledzony XD Ale serio, kurcze, FANGIRLING lvl hard, musisz dodać kolejny rozdział, bo umrę :( Ludzie, komentujcie, bo chce wiedzieć, co dalej!
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz i w ogóle życzę weny i wytrwałości :) x x
@Potterhead5evr
To jest BOSKIE *O* kocham to opowiadanie *O* <3
OdpowiedzUsuńNie będę się powtarzać i pisać, jak bardzo kocham Emmę i Harry'ego razem... Bla, bla, blaa... Chcę już następny rozdział! - Alice
OdpowiedzUsuńBoże, genialne! ♥
OdpowiedzUsuńCzemu aż 40? :(
:*
ja shippuje Hemmę! ;3 nie mogę doczekać się następnego rozdziału, to jest świetne, ty jesteś świetna, ubóstwiam cię i twoje opowiadanie x3 no i też chcę takiego Harry'ego w moim nudnym życiu ;-; weny ♥
OdpowiedzUsuńJeju umarłam *.*
OdpowiedzUsuńUwielbiam Hemmę
Weny, słońce xx C.
Shippuje slodziaki :D
OdpowiedzUsuńCzemu aż 40? :c Ja już chcę następny!
OdpowiedzUsuńKochammm <3 wiedziałam że to skończy sie pocałunkiem ♥
OdpowiedzUsuńAwwww ! Blagam o nastepny i to szybko ! :( NIECH EM ZERWIE Z TTM POPIERDOLONYM STEVEM HAHA WIEM ZE PISZE TO POD KAZDTM ROZDZIALM ALE MNIE WKURZA! Swietny rozdzial oby tak dalej ♡ i naj naj naj z okazji walentynek love xx @needmy5idiots
OdpowiedzUsuńHsiegriwhe awwwsght cocococo Boże jestem taka pobudzona dziś wieczorem argh! KOCHAM TWOJE OPOWIADANIE♡
OdpowiedzUsuńAaaaaaaaa jaki cudowny *.*
OdpowiedzUsuńo mamuniu jaki rozdział *,*
OdpowiedzUsuńG E N I A L N Y
Miłości również i Tobie Kochana <3
do następnego :*
@lovju69
Awww. Mega rozdział!
OdpowiedzUsuńOd dziś mówcie na mnie Hemma Shipper ;D Cudowny rozdział, mam nadzieję że niedługo znajomość Em i Harrego się jeszcze bardziej rozwinie <3 szczęśliwych walentynek xx
OdpowiedzUsuńjezu jefoijdsfoj ten idealny rozdział ♥ kocham cię
OdpowiedzUsuńKochaaaaam te opowiadanie! Czekam na nexta! Mam nadzieje, że dodasz jutro,.bo jest prawie 40 komentarzy :)
OdpowiedzUsuńAww... Kocham Hemme! Cudowny rozdział! Czekam na nexta :*
OdpowiedzUsuńPięknie cudownie najlpeiej<3
OdpowiedzUsuńto mój pierwszy komentarz tutaj i jestem 39 pamiętajcie że odpowiedzi autorki zapewne się nie liczą.
OdpowiedzUsuńAAA ROZDZIAŁ JAK ZWYKLE NIESAMOWITY *.*
CHYBA WSZYSCY POUMIERAMY JAK MIĘDZY HARRYM I EM DOJDZIE W KOŃCU DO CZEGOŚ WIĘCEJ.
POWODZENIA W PISANIU ;)
Świetny rozdział. :)) @SeeULaterBabexx
OdpowiedzUsuńAsdfhdglfgl *,*
OdpowiedzUsuńJeeej ! *u* Emma, ty dziskusko XD Kocham ich razem ! @monia_official
OdpowiedzUsuńUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU jak słodko *.* Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału :3
OdpowiedzUsuńCudowny. Kocham to opowiadanie <3
OdpowiedzUsuńHaha, też czekam na Harry'ego, więc mogę Ci życzyć naprawdę spóźnionej wytrwałości.
OdpowiedzUsuńRozdział jak zwykle świetny. Nadal dokładnie nie wiadomo, czy Harold pobił tego gnojka, ale cóż... I tak wszyscy go o to podejrzewają. :)
@TheIrishsWife
HEMMA !!
OdpowiedzUsuńUhuhuh, irytuje mnie coraz mniej :D
Na dzisiaj koniec, idę spać, jutro dokończę :3
Jej!! W końcu zaczyna sie "ostra jazda " jeśli można tak powiedzieć xd
OdpowiedzUsuń