Czytając, przez cały czas słuchajcie
Rihanna - ,,What now"
_______
Leżałam na łóżku. Nie mogłam zasnąć. Po rozmowie Roba z Martinem, poszłam do sypialni, więc chłopak sam musiał poradzić sobie z obiadem. Moje myśli wirowały jak szalone, zostawiając niepokój, który towarzyszył mi już od jakiegoś czasu. Może rozmowa chłopaków nie dotyczyła Harrego? Może razem prowadzą jakieś chore interesy? Może nikomu nic nie grozi? A jeśli jednak moje przypuszczenia były słuszne? Co jeśli właśnie dowiedzieli się, kto pobił tego pieprzonego Oscara i znaleźli Harrego? Co jeśli chcą mu coś zrobić? Łzy opuściły moje oczy, spływając po policzku. Nie powinnam do Niego wtedy dzwonić i mówić, żebyśmy skończyli z tym, co zdążyło się zacząć. Gdyby nie to, co Mu powiedziałam, teraz pewnie siedzięlibyśmy na dachu, rozmawiając o ulubionych filmach. Z drugiej strony, byłam pewna, że zrobiłam to dla Jego dobra. Nie pownien przebywać ze mną. Jestem zbyt skomplikowaną i popsutą osobą dla kogoś takiego jak Harry. On odbiegał od towarzystwa, w którym się obracałam.
Nie mogąc dłużej leżeć bezczynnie, postanowiłam wypytać Roba o to, co mnie interesowało.
- Hej.. - zaczęłam - O czym rozmawiałeś z Martinem?
- O niczym ważnym - burknął, rozbijając jajko na patelni. Nawet nie wiedział jak ważne to było dla mnie.
- Czyli w takim razie możesz mi powiedzieć?
- Niekoniecznie. - spojrzał na mnie obojętnie - To nasze sprawy i nie chciałbym żebyś się nimi zamartwiała.
- Nie będę. Po prostu kurwa powiedz - zaczynałam się denerwować.
- Emma, daj spokój. - wyjął talerz z szafki ze swoickim spokojem, w czasie gdy ja wariowałam z nerwów.
- Możesz do cholery na mnie spojrzeć?! - krzyknęłam, a talerz wysunął się z ręki kuzyna i roztrzaskał na kafelkach.
- Patrz, co zrobiłaś! - wykrzyczał jeszcze głośniej.
- Powiesz mi czy nie? - wysyczałam.
- Nie - chłopak wyjął zmiotkę i zaczął sprzątać podłogę. Byłam pewna, że nie odpowie na żadne z moich pytań.
- Pieprz się, idioto - fuknęłam i opuściłam kuchnię.
Udałam się do pokoju i ponownie usiadłam na parapecie. Rozmowa z Robem wcale nie pomogła, wręcz przeciwie. Nie wiedząc co zrobić, sięgnęłam po telefon. Przejechałam wzdłuż listy kontaktów i zatrzymałam się przy literze H. Przeczytałam numer zapisany pod nazwą ,,Harry". Może jedynym sposobem na poznanie odpowiedzi na lawinę moich pytań było zadzwonienie do Niego? Co jeśli jest w niebezpieczeństwie? Może w końcu chociaż raz ja uratuję Jego? Z drugiej strony, co powiem jeśli odbierze i spyta po co dzwonię? Jaki pretekst znajdę? Bez większego zastanowienia wybrałam numer. Jeden sygnał. Nic. Drugi sygnał. Nadal nic. Trzeci sygnał. Ręce zaczęły się pocić. Czwarty sygnał. Nic. Nagle włączyła się sekretarkarka. Rozłączyłam się. To mnie nie uspokoiło. Coraz bardziej zdenerwowana zaczęłam krążyć po pokoju. W końcu położyłam się na łóżku. Zaniepokojona połączyłam się jeszcze raz z Jego numerem. To samo. Cztery sygnały trwające wieczność i sekretarka. Za trzecim razem postanowiłam nagrać się na pocztę.
- Hej, Harry - wydukałam, nie wiedząc co właściwie mogę powiedzieć - Dzwonię bo...- cholera, co mam wymyślić? - Chciałam spytać, czy jest coś zadane na jutrzejszą lekcję historii? - skrzywiłam się na swoje słowa. Nic mniej wiarygodnego nie mogłam wymyślić - Więc oddzwoń od razu gdy to odsłuchasz. Naprawdę zależy mi żeby wiedzieć. - Postanowiłam ciągnąć kłamstwo, po czym się rozłączyłam.
Opadłam na poduszki i po długim czasie, wyczerpana płaczem i nie dającymi spokoju myślami, w końcu zasnęłam.
***
Obudziłam się przed siódmą i pierwszą rzeczą, jaką zrobiłam było sprawdzenie połączeń i wiadomości. Jednak takowych nie było. Zsunęłam się z łóżka i poszłam do łazienki. Postanowiłam nie iść do szkoły. Nie byłabym w stanie skupić się na lekcjach. Sądziłam, że jedynym, co mogłoby mi pomóc były pastylki pozostawione w szafce, papieros, kawa i dowiedzenie się, czy z Harrym wszystko w porządku. Niestety ostatnia z rzeczy była niemożliwa. Postanowiłam więc zająć się pozostałymi. Poszłam do kuchni nastawić wodę na kawę i zapaliłam papierosa. Usiadłam na stole, nie wypuszczając komórki z ręki. Ostatnie resztki nadziei, że chłopak jednak się odezwie nie opuszczały mnie. Chwilę później czajnik wydał dźwięk, informujacy, że woda jest gotowa, wiec zalałam wsypaną do kubka kawę. Telefon, który pozostał na stoliku, zaczął wibrować. Odwróciłam się natychmiast i zobaczyłam, że dzwoni Sophie.
- Słucham? - odebrałam zawiedziona.
- Hej, Emma - zaczęła dziewczyna - Wszystko w porządku?
- Tak, dlaczego pytasz? - oparłam się o blat kuchenny.
- Nie przyszłaś do szkoły, więc pomyślałam, że zadzwonię.
- Błagam..- westchnęłam - Mówisz jakbyś nie zdążyła się do tego przyzwyczaić.
- No tak, właściwie masz rację - dziewczyna zaśmiała się nerwowo - No to będę kończyć.
- Soph, zaczekaj - postanowiłam zadać jej pytanie, które nie dawało mi spokoju od rana - Harry jest dzisiaj w szkole?
- Harry? Nie, nie ma go. - na jej słowa westchnęłam głośno.
- Okej, na razie.
- Pa, Emma - dziewczyna rozłączyła się, a ja ponownie zajęłam miejsce na stole.
***
Po długiej kąpieli, spacerze, na który zdecydowałam się wybrać i godzinach przemyśleń zdecydowałam się położyć do łóżka. Mimo jeszcze wczesnej pory, na zewnątrz robiło się ciemno. Zasłoniłam rolety, upewniłam się, że drzwi są zamknięte i zajęłam miejce pod ciepłą kołdrą. Roba nie było przez cały dzień. Po naszej ostatniej kłótni nie miałam zamiaru do niego dzwonić. Jednak ktoś zdecydował skontaktować się ze mną. Usłyszałam dzwonek swojego telefonu. Na wyświetlaczu pojawił się nieznany mi numer. Szybko przycisnęłam słuchawkę do ucha.
- Słucham? - liczyłam na to, że usłyszę niską chrypkę.
- Hej, Kwiatuszku - głos Steve'a dobiegł moich uszu.
- Cześć - zmusiłam się brzmieć na chociaż trochę zadowoloną.
- Jak Ci mija wieczór?
- Spokojnie, jestem w domu. - odpowiedziałam, bawiąc się kosmykiem włosów.
- Może wpadnę?
- Nie, lepiej nie - powiedziałam szybko, nie mając ochoty na czyjekolwiek odwiedziny - Źle się czuję. Pewnie za chwilę się położę. - dokończyłam.
- W porządku. W takim razie widzimy się na jutrzejszej imprezie? - zapytał chłopak.
- Najprawdopodobniej - odpowiedziałam, po czym się rozłączyłam.
Oparłam głowę o poduszkę, a po chwili zdecydowałam się wybrać numer Harrego.
- Przepraszamy, ale abonent jest w tym momence nieosiągalny. - odezwał się głos po drugiej stronie. Wsunęłam się głębiej pod kołdrę i płacząc, próbowałam zasnąć.
***
W duchu ciesząc się, że już piątek, przemierzałam drogę do szkoły. Londyn w listopadzie charakteryzował się nadmierną ilością opadów, jednak tym razem pogoda okazała się być wyjątkowo przyjemna. Wiatr kołysał gałęzie drzew i muskał moje policzki, które w nocy zalane były słonymi kroplami łez.
Gdy dotarłam do szkoły, pierwszą osobą, którą zobaczyłam był Steve. Podeszłam do niego, na co on objął mnie w talii.
Po chwili moim oczom ukazał się wysoki brunet, ubrany w czarny T-shirt i czapkę z daszkiem zasłaniającą loki, których wypatrywałam w ciągu ostatnich dni. Serce stanęło mi na chwilę, gdy zobaczyłam, że swobodnie przemierza korytarz, co jakiś czas się uśmiechając. Wszystkie nerwy opuściły moje ciało. Odetchnęłam z ulgą. Tyle przepłakanych nocy i nerwów okazały się być nieuzasadnione. Chłopak był bezpieczny, a ja pierwszy raz od dłuższego czasu uśmiechnęłam się swobodnie. Harry podszedł do Sophie. Już chciałam pójść w ich kierunku, gdy zobaczyłam wysoką, szczupłą brunetkę wyłaniającą się zza pleców chłopaka. Złapała bruneta za rękę, a On odwzajemnił uścisk, po chwili muskając ustami jej szyję. Dziewczyna zaczęła chichotać, po czym objęła Go w pasie. Wyglądali na szczęśliwych. Harry przyciągnął ją bliżej, a jej długie palce przejechały po Jego malinowych wargach.
Jeśli moje serce w ciągu ostatnich dni było pęknięte, w tamtym momencie rozbiło się na drobne kawałeczki.
_______
CZYTAM = KOMENTUJĘ
Jak Harry mógł zrobić coś takiego Em ? Myślałam że on coś do Emmy czuje...Wiem że nie są razem , ale powinni :) Rozdział jak zawsze ZAJEBISTY ♥ Czekam na next :*
OdpowiedzUsuń@Minkaaa6
Jaki smutny rozdział ;c Eeeeh nie lubię takich ale jest naprawdę piękny..
OdpowiedzUsuńBoże niech Harry żuci już tą brunetkę a Em Steava i będą razem żyli długo i szczęśliwi !
Aaale baardzo mi się podoba to opowiadanie :* Zapewne Harry specjalnie robi to z tą brunetką, żeby pokazać Em że on też potrafi się ''dobrze bawić '' ? Hhaha, dobraaa to było głupie ale wiecie o co mi chodzi..CZEKAM Z WIELKĄ NIECIERPLIWOŚCIĄ NA NEXT ! <3
@lovju69
JAK HARRY MÓGŁ ZNALEŹĆ SOBIE INNĄ PANNE?????????
OdpowiedzUsuńYHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHH !!! Grunt że Harry się "odnalazł ";D ! W 100% ZGADZAM SIE Z @lovju69 !
Czekam na next !
NIE NIE NIE. KIM ONA JEST?! NIEEEEEEEEEEEEEEEEE :o
OdpowiedzUsuńJa chce już następny! msndkslsdjdnnxsjskx
Boże co to się staneło?! :(((
OdpowiedzUsuńo nie !!!
OdpowiedzUsuńHYUyugdsfyudgbsfsjd wat ??!! Boże kocham to ff!<3
OdpowiedzUsuńSię chłopak pociesza :)
OdpowiedzUsuńKIM ONA JEST?!?!?!
OdpowiedzUsuńCzekam na next xx
@Olaaa1D
JUZ NIE LUBIE TEJ DZIEWUCHY OD HARREGO!! Grr
OdpowiedzUsuńCo to kurwa ma być. Nie, nie, nie, nie, nie.....! To nie prawda.
OdpowiedzUsuńBłagam dodaj szybko next, bo nie wytrzymam!
~Bee xx
japierdolekurwamać, niech on to robi tylko po to, żeby Emma była zazdrosna, proszę
OdpowiedzUsuńmoże to Nelly?
OdpowiedzUsuńCo za idiota! Jak on mógł, Emma się o niego martwi przepłakuje noce, a ten na jej oczach mizia się z jakąś laską.
OdpowiedzUsuńNiech teraz Emma pieprzy się z Tym swoim w kiblu tak żeby było słuchać!
Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału!
"NIECH TERAZ EMMA PIEPRZY SIE Z TYM SWOIM W KIBLU TAK ZEBY BYLO SLYCHAC" O nie hahahahhaahahhaah jeblam hahahahahhaha
UsuńCho-le-ra! Kurwa, Styles, co ty wyprawiasz? Czy to jest ta cała Nelly? Jeżeli tak, to... kurcze, biedna Em :( Zaczęła się w Nim zakochiwać, a On tak po prostu wrócił do tej laski. Brak mi słów.
OdpowiedzUsuńPłakała przez Niego, martwiła się, chciała go ochoronić... Do diabła z Tobą, Harreh.
Życzę mu, żeby jednak go Stev i ten koleś znleźli! Nie no, nie jestem taką świnią. Mimo wszystko, Emma nadal żywi to dziwne uczucie do Niego i zależy Jej na Nim. Niech Hazza rzuci tą Nelly i zrozumie, że kocha Em. Musi ją kochać. MUSI!
Mam nadzieję, że nowy rozdział pojawi się jak najszybciej :D
Pozdrawiam i życzę weny x x
@Potterhead5evr
Znowu udało Ci się doprowadzić mnie do płaczu!
OdpowiedzUsuńNiech Emma będzie szczęśliwa, szkoda mi jej baardzo ;c
Ona odchodzi od zmysłów, martwi się a Harry zabawiał się z jakąś laskę i teraz są parą?
Wkurzyłeś mnie Loczek i to porządnie!
Świetny dobór piosenki :)
Trzymaj się cieplutko kochana <3
Buziaczki, Twoja @xAgata_Sz xx
WTF? CO ON DO CHOLERY ROBI?! JA NIE WIERZE!!! MASAKRA, ZNOWU NIE BĘDĘ MOGŁA SPAĆ W NOCY Z NERWÓW ;) CZEKAM NA NASTĘPNY ;) (kurde aż Caps Locka włączyłam z tych emocji)
OdpowiedzUsuńPo raz kolejny przez ciebie płaczę
OdpowiedzUsuńJezu, ja na jej miejscu nie dałbym rady. Przepłakuje przez niego noce, martwi się, myśli tylko o nim, a ten dupek znajduje sobie jakąś dziwkę.
Błagam, niech oni się pogodzą, wyznają miłość i NIECH W KOŃCU BĘDĄ SZCZĘŚLIWI
Weny, misiu xx C.
O boze NIE ! tylko nie to. Nieee, jestem pewna że Harry robi to żeby Emma byla zazdrosna ! Dodaj szybko bo nie wytrzymam ! xx needmy5idiots
OdpowiedzUsuńJa piernicze aż się popłakałam na końcu hahha
OdpowiedzUsuńCooo??! Nieeeee! biedna emma :( oni muszą być razem.....coś czuje że to Nelly...
OdpowiedzUsuńKOMENTARZ PISANY POD WPŁYWEM EMOCJI!
OdpowiedzUsuńRycze :'( niech Emma zerwie ze
Stevem! A Hazz sie z jakąś lasią prowadza! Niech oni sie pooogodzą! Ja pierdole, kurwa mać, jebać to mam dość! Ja chce, żeby sie wszystko poukładało! Gorąco czekam na następny! Wiedz, że cie kocham i wybacz przekleństwa :)
Oh shit! Zaraz sie chyba z emocji posikam! On... Ona... No.. Uh! Swietnie piszesz i nie moge doczekać sie kolejnego :D
OdpowiedzUsuńPozdroo
xPrince's
Ona wariuje z nerwów, że coś mu się stało a on takie coś jej zrobił? D: To chyba jakieś żarty.
OdpowiedzUsuńJak go zobaczyła to moja pierwsza myśl: Olej Steve'a leć do Hazzy i go przytul a nie.
A potem takie załamanie nerwowe ;-;
Kocham cię za to że piszesz <3
Uh.. A już myślałam, że się coś stało Harremu, ale na szczęście jet git. Czekam na następny rozdział kochana :*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :) ~ Ala
z jednej strony cieszę się że z Harrym wszystko ok, ale ta dziewczyna (?) dalej mam cichą nadzieję, że Emma i H. będą razem *.*
OdpowiedzUsuń`J
Moje serce także rozbiło się na kawałeczki :( Co ten debil robi?! Pierw rozkochuje w sobie dziewczynę następnie obsciskuje się z jakas s***.
OdpowiedzUsuńCzekam z nie cierpliwością na następny <3
Co do cholery? Harry co ty wyrabiasz?! Emma i Harry powinni być razem! omg..Czekam na następny rozdział :3
OdpowiedzUsuńSmutny rozdział :C Emma musi rozstać się ze Stevem. Wtedy może H. zobaczy, że jej jednak zależy... Czekam na następny :) @monia_official
OdpowiedzUsuńczytam
OdpowiedzUsuńJeju czekam na następny! *.*
OdpowiedzUsuńcoo? kim jest ta laska? ;o a emma zazdosna heheh kocham bloga,marta x
OdpowiedzUsuńO JA CIE PI*pikanie*LE!!!! TO pewnie ta NELLY! :O gosh! Czekam na następny... ;)
OdpowiedzUsuńDALEJ <3
OdpowiedzUsuńDALEEJ ŚWIETNE ;**
OdpowiedzUsuńSzybko dalej :*
OdpowiedzUsuńCzekam na następny <3
OdpowiedzUsuńDalej *,*
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać co będzie dalej <333
OdpowiedzUsuńJak on mógł?! ;__;;
OdpowiedzUsuńNieee, dlaczego? :c Szkoda mi Em, ale Harry wiedział, że nie ma na co liczyć... w takim razie zrezygnował i ma kogoś innego...
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, chociaż smutny.
@TheIrishWife
.
OdpowiedzUsuń.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
</3