niedziela, 9 marca 2014

Rozdział 24

Czytając, słuchajcie
Sia - ,,Breathe Me"

_______

Perspektywa Harrego:

Oderwałem się od Jej delikatnych ust. Duże, pełne emocji oczy spoglądały na mnie uważnie. Jednak nie mogłem rozszyfrować Jej uczuć. Czy teskniła za mną tak jak ja za Nią? Czy gra w butelkę była dla Niej zwykłą rozrywką, czy przeżyciem, którego ja doświadczyłem? Widząc każdy Jej gest wykonany tamtego wieczora, o niczym innym nie marzyłem tak bardzo, jak o tym, by dotknąć Jej delikatnej skóry i miękkich włosów. Poczuć trzepoczące rzęsy na swoich policzkach, tak jak podczas naszego pierwszego pocałunku. Celowo wzbudzałem w Niej zazdrość, mając nadzieję, że w jakiś sposób na to zreaguje. Obserwując jak zmysłowo porusza się w rytm muzyki, nie mogłem oderwać oczu od Jej drobnego ciała i spojrzenia, jakim mnie piorunowała.
- Em...- wyszeptałem, pocierając dłonią Jej gładki policzek. Dziewczyna zaczęła nerwowo rozglądać się na boki. Powędrowałem za Jej spojrzeniem. Tiffany i Kimberly patrzyły na nas zaskoczone. Wysoka brunetka podeszła do mnie pewnym krokiem.
- Co to było, Harry? - spojrzała na Emmę, która wyjątkowo nie była wstanie niczego wyksztusić.
- Nic takiego, Kimberly...- popatrzyłem wymownie na dziewczynę - My tylko...- spojrzenie Kim było nie do rozszyfrowania - Możemy porozmawiać o tym jutro? - przeczesałem loki dłonią.
Lekko wstawiona dziewczyna ku mojemu zaskoczeniu objęła mnie w pasie i zbliżyła się do mojego ciała. Emma lustrowała nas pustym wzrokiem. Pomimo tego, jak bardzo chciałem Ją przytulić, nie mogłem tak po prostu odepchnąć Kimberly.
- Ja muszę iść...- wyszeptała dziewczyna, która nie opuszczała moich myśli w ciagu ostatnich dni.
- Emma, zaczekaj! - chciałem by wróciła, ale brunetka zniknęła w tłumie ludzi.

Perspektywa Emmy:

Wybiegłam z posiadłości, po czym chwiejnym krokiem skierowałam się w stronę domu. Na szczęście nie miałam do niego daleko. Szłam, smakując słonego płynu spływającego po moich policzkach i lądującego na ustach. W połowie drogi zdjęłam buty i dalszą część pokonałam boso. Zimne, listopadowe powietrze chodziło moją bladą twarz. Jednak wszystko było mi jedno. Jedyne co się liczyło to Harry i wydarzenia z imprezy. Dlaczego On tak na mnie działał? Dlaczego każdy dotyk Jego długich palców pobudzał wszystkie komórki mojego ciała? Spojrzenie sprawiało, że rumieniłam się jak małe dziecko lub złościłam jak na nikogo innego. Nasz taniec był rekompensatą za przepłakne noce, jednak Jego słowa wypowiedziane w kierunku Kim na temat tego, że nasz pocałunek to ,,nic takiego" odebrały resztki nadziei, która we mnie pozostała.
Wiedziałam, że nie zasługiwałam na osobę taką jak On. Byłam zbyt krucha i popsuta dla kogoś takiego jak Harry. Kimberly była ideałem, odpowiednią osobą dla chłopaka.
Otworzyłam drzwi mieszkania i przemarznięta weszłam do łazienki. Zdjęłam ciuchy i rzuciłam je na podłogę. Wyczerpana weszłam do wanny.
Po raz kolejny zaczęłam płakać. Tym razem z bezsilności. Oparłam głowę o krawędź wanny. Patrzyłam na małe plastikowe pudełko leżące pod zlewem. ,,Nie, wcale nie chcesz tego zrobić". Szczątki zdrowego umysłu podpowiadały co mam robić, albo raczej czego mi nie wolno. Nienawidziłam walki pomiędzy rozumem, a emocjami. Jednak zwyciężyło drugie z nich. Jak zwykle w moim przypadku.
Sięgnęłam po pudełko. Otworzyłam je i ujrzałam komplet srebrnych, metalowych ,,przyjaciółek", które z każdą kreską niszczyły mnie bardziej, jednocześnie stając się bardziej uzależniające. Wyjęłam jedną z nich. Srebrne ostrze błyszczało w świetle łazienkowych lamp. Delikatne opuszki palców były niczym w porównaniu do ostrej żyletki, która niszczyła wszystko na swojej drodze. Nie byłam wyjątkiem. Znaczyła moje ciało krętymi ścieżkami, pokazując jaką drogę przeszłam. Nie lubiłam tego robić. Nie chciałam żeby ktokolwiek zobaczył, jak słaba jestem.
Usłyszałam dźwięk telefonu. Odłożyłam pudełko na krawędź wanny i opuściłam ją. Wyświetlacz informował, że dzwoni Harry. Nie było możliwości żebym odebrała. Jego głos przeszkodziłby mi w tym, co zamierzałam zrobić. Nie wiem, czy chciałam skończyć ze wszystkim. Wiem, że nie chciałam być tam, gdzie jestem. Przypomniało mi się pytanie Harrego, które zadał mi na dachu. W jaki sposób chciałam być szczęśliwa? W tamtym momencie już znałam odpowiedź. W sposób, w jaki byłam, leżąc obok Niego.
Ubrałam czystą, białą bieliznę i poszłam do kuchni. Wyjęłam z szafki napoczętą whisky. Wróciłam do łazienki i usiadłam na zimnych kafelkach. Telefon cały czas dzwonił. Jeden przycisk dzielił mnie od Niego. Jeden, by Go usłyszeć. Wzięłam komórkę do ręki i wyłączyłam ją. Przechyliłam butelkę. Ostry płyn wydarł niewidzialną dróżkę wzdłuż mojego gardła. Wyjęłam metalowy przedmiot z pudełka leżącego na wannie. Obróciłam go kilkakrotnie w kruchej dłoni. Nie chciałam odejść. Chciałam zadać sobie ból, na który zasługiwałam. Nie byłabym w stanie odebrać sobie życia. Jeszcze nie. Może jednak się myliłam?
Przycisnęłam żyletkę do skóry. Czerwony ślad pojawił się na nadgarstku. Gęste krople spływały wzdłuż przedramienia. Przechyliłam butelkę. Kilka powtórzeń, które wcale nie sprawiły, że poczułam się lepiej. Zimny pot oblał moją twarz. Ręce zaczęły się trząść. Osunęłam się na podłogę. Wyczerpana płaczem, oparłam się o wannę.
Nagle usłyszałam głośne pukanie do drzwi.

Perspektywa Harrego:

- Emma! - krzyczałem po raz kolejny. Nadal cisza. Nacisąłem na klamkę i ku mojemu zdziwieniu drzwi się otworzyły. Wszedłem do środka - Em?! - nigdzie Jej nie widziałem. Na niczym nie zależało mi tak, jak na rozmowie z Nią. Nie miałem ochoty dłużej bić się z uczuciami. Nie chciałem ukrywać wszystkiego, udając, że mi nie zależy. Chciałem skończyć z unikaniem Jej spojrzeń, z graniem w głupie gierki. Nagle usłyszałem cichy szloch dobiegający z łazienki. Bez wahania otworzyłem drzwi. Ujrzałem drobną dziewczynę, ubraną w samą bieliznę. Siedziała oparta o wannę. Posklejane włosy i napuchnięte oczy łamały mi serce. Czerwona krew spływała z Jej chudych rąk. W prawej dłoni trzymała żyletkę, w lewej szklaną butelkę. Patrzyła na mnie ze zdziwieniem.
- Em...- uklęknąłem obok Niej - Co Ty robisz?! - prawie wykrzyczałem, pełen emocji.
- Harry, wyjdź, proszę...- brunetka odwróciła głowę. Słone krople spływały po Jej bladej twarzy - Nie chcę żebyś tu był...Zostaw mnie.
- Nigdy Cię nie zostawię, Emma - przytrzymywałem Ją za ramiona, kucając obok - Dlaczego to zrobiłaś?
- Harry...- dziewczyna zaczęła głośno szlochać - Dlaczego przyszedłeś?
- Dzwoniłem..- pełen emocji przeczesałem włosy dłonią - Cholera, zrobiłaś to przeze mnie? - brunetka opadła swoim drobnym ciałem na mnie.Podpierałem Ją, ścierając łzy z Jej twarzy.
- Nie, Harry. Nie tylko Ty mnie skrzywdziłeś...- wyszeptała, podnosząc się i klękając naprzeciwko mnie.
- Emma, za dużo bliskich mi osób skrzywdziłem już w swoim życiu. Obiecuję, że nie będziesz następną.
- To nie ma sensu, Hazz...- pociągnęła nosem, patrząc na swoje prawie nagie ciało. - Popatrz na mnie..jestem nikim. Jestem zbyt krucha. Jestem zepsuta, Harry.
- Pozwól mi Cię naprawić - wyszeptałem, unosząc Jej podbródek.
Dziewczyna spojrzała mi w oczy i wtuliła się we mnie. Objąłem Ją jak najmocniej, nie chcąc by kiedykolwiek uciekła. Mój biały T-shirt zmoczył się od czerwonej krwi dziewczyny. Całując Jej policzek, poczułem słony smak łez. Nie wiem ile trwaliśmy w tej pozycji, ale wiem, że mógłbym trwać tak całą wieczność.

_______

CZYTAM = KOMENTUJĘ

Jeśli chcecie być informowani na Twitterze o nowych rozdziałach, podajcie swoje nazwy w komentarzach :)

38 komentarzy:

  1. Jeju.. Idealny rozdział. Prawię się popłakałam. Piszesz najlepiej na świecie!
    Dziękuję ♥
    - G

    OdpowiedzUsuń
  2. Po prostu Kocham ! <3
    Czekam z niecierpliwością na nexta :D
    Naprawde masz talent :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O matko! Idealny ❤️

    OdpowiedzUsuń
  4. JEJKU IDEALNY TEN ROZDZIAŁ *__*
    JEJKU SŁODKO !
    CZEKAM NA NEXT <33
    @TakeMeLIAM1D

    OdpowiedzUsuń
  5. Genialny rozdział popłakałam się ;________;

    OdpowiedzUsuń
  6. Omg omg omg świetny *_______*
    Tyle się dzieje, oby tak dalej ♥
    Czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny rozdział, na końcówce się popłakałam :'( Jeszcze piosenka, pasuje tak bardzo do tego rozdziału *.*
    `J

    OdpowiedzUsuń
  8. Dawno nie czytałam tak smutnego rozdziału...Piękny jest <3
    Ciekawe co zrobi Steve looolz XD
    Czekam na nexta <3
    @lovju69

    OdpowiedzUsuń
  9. Przeczuwałam, że coś sobie zrobi. Jestem normalnie wróżbita Maciej
    @OKotulska

    OdpowiedzUsuń
  10. Idealny rozdzial, taki piekny! Ale co na to powie Steve:( juz nie moge doczekac sie next:(
    P.s placze x
    @needmy5idiots

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak dotychczas to jeden z najlepszych rozdziałów. I oczywiście ''soundtrack" perfekcyjnie dobrany. Dzięki :3
    ~Lena

    OdpowiedzUsuń
  12. Płaczę znowu.. Jesteś mi już winna kilka paczek chusteczek!
    Tak mi smutno :c
    Niech oni już będą razem bo ja nie wytrzymam, przecież ja tu w depresję popadne..
    Nareszcie perspektywa Harry'ego, jemu naprawdę na niej zależy. Rada dla niego : Zanim coś powiesz pomyśl.
    Dobrze, że przyszedł w odpowiednim momencie. Chwilę dłużej i Emma byłaby martwa..
    Ta piosenka ona jest cudowna i perfekcyjna jak wszystko co tutaj się znajduje.
    Jeśli nie mówiłam, że kocham Ciebie i to ff, to uwaga teraz mówię : Kocham Cię baaardzo i to ff także !!
    Weny i czasu Słoneczko, xx
    Buziaczki, @xAgata_Sz :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A i jeszcze to zdanie : Pozwól mi Cię naprawić -podbiło moje serce <3

      Usuń
  13. @Malikowaaa98 kocham opowiadanie <3 i czekam na kolejne rozdziały ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jezus Maria. Nawet sobie nie wyobrażasz jak bardzo ryczę
    Dziękuję ci za ten rozdział. To jeden z moich ulubionych
    I ta końcówka akhdegfbcbwlklkxmsbciuefc <3
    Weny, kochanie xx C.

    OdpowiedzUsuń
  15. Pozwól mi Cię naprawić~ genialne zdanie, ten rozdział był taki słodki *,* Chcę więcej ;3

    OdpowiedzUsuń
  16. Jezu! Najlepszy rozdział jak na razie. Nie umiem pisać długich komentarzy :C Wszystko razem: muzyka, tekst i moje wyobrażenia zmusiły mnie do płaczu... Emma i Harry, Harry i Emma. Ostatnie momenty byłyj ak kula przeszywająca na wylot- przestałam oddychać. Z niecierpliwością czekam na kolejny! @monia_official

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam to opowiadanie! Tyle emocji, TYLE WSZYSTKIEGO! :'')
    @_xlaurixx_

    OdpowiedzUsuń
  18. O matko. Ocnansifofpewddeioqqks To jest naprawdę zajebiste ff *.* i informuj mnie / @foreverloveluke

    OdpowiedzUsuń
  19. O, cholera! Harry, co ty wyprawiasz? Rzuć Kimberly, Ona nie jest dla ciebie.
    Okej, nie spodziewałam się tego. Nie spodziewałam się, że Em ucieknie, zamknie się w łazience, upije i potnie sobie ręce. Cóż, przynajmnij nie spodziewałam się, że to nastąpi w tym rozdziale i tak szybko. Ale dobrze, że wszystko wróciło już do normy. Mam nadzieję, że Harry i Emma będą razem. Nawet w ukrycie, dla bezpieczeństwa Hazzy, ale żeby BYLI RAZEM, I ŻEBY WIĘCEJ NIE KRYLI PRZED SOBĄ SWOIM UCZUĆ. A, i powtórzę: Emma, zerwij ze Stevem:) To tak,tylko moje wtrącone przemyślenie x
    Awgh, aż nie mogę doczekać się następnego rozdziału, z resztą jak zawsze.

    Pozdrawiam i życzę weny x x
    @Potterhead5evr

    OdpowiedzUsuń
  20. @Kelsey_Joones

    OdpowiedzUsuń
  21. Czytając to prawie się popłakałam, a to wyglądałoby dziwnie bo jechałam autobusem (dlatego dopiero teraz komentuje xD) Rozdział jak zwykle zajebisty no i co tu dużo pisać... Hazz był taki seqfgvkgiyatg w tym rozdziale, a zwłaszcza w ostatnim fragmencie. A i jeszcze w radiu leciało Lemon Napraw i jakoś wpasowało mi do tego rozdziału.

    OdpowiedzUsuń
  22. To i ja pozostawię swoja opinię... Większość FF, które czytałam robiły z Harry'ego totalnego skurwiela, dziwkarza i ogólnie dupka, czarny charakter. Tutaj jest na odwrót (przynajmniej na razie) i to mi się podoba, że jest w końcu inaczej! Będę wpadać, bo dobrze się to czyta. Pozdro! :) Ag.

    OdpowiedzUsuń
  23. Super rozdział !! Uwielbiam.
    @shineninja

    OdpowiedzUsuń
  24. kocham *_*, popłakałam się :) czekam na nn życzę dużo weny
    zapraszam do mnie trueloveitwhatineed.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  25. Słowa Harry'ego skojarzyły mi sie z piosenka Coldplay-Fix you <3 rozdział jest perfekcyjny. Taki pełen emocji wgl hchxsgfhfhdhfghd ;3 wielbie cie i to ff. Weny kochana =*

    OdpowiedzUsuń
  26. Jeju ten blog jest taki KJBBLSBUISAVBSAIUUSDVDVUDSALVDDSVI ♥ :*

    OdpowiedzUsuń
  27. S U P E R !!!!! Szybko daj next ;*błagam

    OdpowiedzUsuń
  28. Kocham to ♥ czekam na next :D

    OdpowiedzUsuń
  29. O BOZE CZYLI BEDA RAZEM? FFEESCBNJJYF KOCHAM To ♡@hug_me_Demi

    OdpowiedzUsuń
  30. @motherxfuckerx
    Woow swietny rozdzial cxekam na nastepmy :)

    OdpowiedzUsuń
  31. To jest jednocześnie smutne, ze względu na to, jak ona się czuła, ale zarazem piękne. Chyba każdy chciałby znaczyć tak wiele dla drugiej osoby.
    Zdanie wypowiedziane przez Harry'ego ("Pozwól mi Cię naprawić.") przypomina mi o "Fix You" Coldplay.
    Rozdział świetny. Ciekawe jak to ułoży się między Emmą a Haroldem. Bo wiadomo... ona ma jednak chłopaka. A boję się, że zerwanie z nim prowadziłoby do niemiłych konsekwencji dla Stylesa.
    @TheIrishsWife

    OdpowiedzUsuń