Soundtrack
Family Of The Year - ,,Hero"
_______
Stałam przed lustrem, zastanawiając się co powinnam ubrać na lodowisko. W końcu zdecydowałam się na gruby, wełniany sweter i czarne legginsy. Rozplotłam długiego warkocza, dzięki czemu włosy pofalowały się delikatnie, opadając na ramiona. Makijaż jak na piątkowe popołudnie wbrew pozorom był delikatny. Nie do końca wierzyłam, że opuszczam imprezę, na którą zaprosiło mnie kilka osób, na rzecz wypadu na lodowisko. Podejrzewałam, że jeszcze jakiś czas temu nie zdecydowałabym się na to. Jednak pomimo braku umiejętności w jeździe na łyżwach, za co winiłam brak koordynacji ruchowej i niezdolność do uprawiania jakiekolwiek innego sportu, coś ciagnęło mnie do pójścia tam. Właściwie doskonale wiedziałam, kto był powodem mojej nagłej chęci odwiedzenia lodowiska. Harry. Pomimo tego, jak wielki ból sprawiało mi samo patrzenie na Jego idealnie podkreślone kości policzkowe, wyraźny zarys szczęki, niepoukładane loki i dołeczki, które ostatnio pojawiały się coraz rzadziej, pragnęłam tego widoku. Chciałam mieć Go blisko, chociaż wiedziałam, że nigdy nie będę tak blisko jakbym chciała. Czasem pomimo barier jakie napotykamy, podświadomie dążymy do tego, co jest zakazane. Myślę, że był jeszcze jeden powód, dla którego chciałam spędzać z Nim czas. Świadomość, że najprawdopodobniej niedługo wyjeżdża. Nie do końca wiedziałam, co miał na myśli nauczyciel, mówiąc o wymianie międzynarodowej, ale byłam pewna, że to nie wróży niczego dobrego. Miałam zamiar zapytać Sophie o co dokładnie chodzi, a wspólne wyjście na lodowisko było do tego idealną okazją.
Zatrzasnęłam za sobą drzwi, schowałam klucz do torby i opuściłam wieżowiec. Zimny wiatr chłodził moją twarz. Początek grudnia w Londynie okazał się być wyjątkowo mroźny. Włożyłam ręce do kieszeni i skierowałam się na przystanek. Chwilę później wsiadłam do czerwonego pojazdu i ruszyłam w stronę lodowiska.
***
Moim oczom ukazał się wysoki brunet stojący przed dużą bramą, nad którą znajdowały się dwa wielkie niedźwiedzie polarne wykonane z plastiku. Chłopak ubrany był w ciemne spodnie i grubą kurtkę. Ciemne loki zakryte zostały szarą czapką, a na dłonie naciągnięte były rękawiczki. Gdy tylko Go zobaczyłam poczułam coś dziwnego. Jakby jakieś intensywne uczucie opanowało moje ciało. Starałam się je szybko odgonić i podeszłam do Harrego.
- Hej - uśmiechnęłam się lekko, co od razu odwzajemnił. Kilka sekund później poczułam jak Jego dlugie ręce oplatają moje ramiona. Na chwilę wstrzymałam oddech, ale zaraz uświadomiłam sobie, że tak witają się przyjaciele. No właśnie, przyjaciele. Nie mogłam zapomnieć o wcześniejszejszym postanowieniu. Miałam być Jego kumpelą. Nikim więcej. Chłopak tego chciał, więc Jego prośba nie pozostawiła mi wyboru. Odwzajemniłam uścisk, po czym szybko się odsunęłam.
- Sophie już jest? - zapytałam
- Nie, ale zaraz do niej zadzwonię - chłopak wyjął telefon z kieszeni i odszedł na kilka metrów. Oparłam się o niewielki murek i obserwowałam rodziny idące na lodowisko. Pamiętam jak przychodziłam tam z mamą, gdy byłam dzieckiem. Nigdy nie wychodziła mi jazda na łyżwach, ale rodzicielka dokonywała wszelkich starań, by mi ją umilić. Moje rozmyślenia przerwał Harry.
- Sophie źle się czuje i niestety nie może do nas dołączyć - powiedział z wyrazem twarzy, z którego nie mogłam nic odczytać.
- Więc co teraz? - zapytałam bez zastanowienia
- No cóż, będziesz musiała sama sie trochę ze mną pomęczyć - odpowiedział, cwaniacko się uśmiechając. W głębi duszy niezmiernie cieszyłam się, że spędzimy ten czas tylko we dwójkę, jednak wiedziałam, że będzie mnie to sporo kosztować.
***
- Harry, zaczekaj! - krzyknęłam, ubierając drugą łyżwę, podczas gdy chłopak pewnie wchodził na lodowisko.
- Pospiesz się, niedługo czas jazdy Ci minie, a Ty nie zdążysz założyć łyżew - odpowiedział z udawanym oburzeniem.
- Spadaj, Styles - uśmiechnęłam się lekko i chwiejnym krokem podeszłam do barierki. Oparłam się o nią szybko, bo brakowało dosłownie kilku sekund, a upadłabym z impetem jeszcze przed wejściem na lód.
- Emma..- Harry powstrzymywał śmiech, co nie do końca Mu się udawało - Nie wiem, czy wiesz, ale tu jest poczekalnia dla małych dzieci i emerytów, którzy nie do końca radzą sobie na lodzie. Może jednak skorzystasz? - dołeczki w Jego policzkach uwydatniły się jeszcze bardziej.
- Chyba zartujesz, Styles - zmrużyłam oczy, a po chwili sama zaczęłam sie śmiać - Podaj mi rękę - chłopak na moją prośbę wyjął swoją dużą dłoń, która oplotła moją znacznie mniejszą. Pomógł mi wejść na lód, dzięki czemu nie wywóciłam się od razu. Przejechaliśmy kilka metrów trzymając się za ręce. Jadąc obok Niego czułam się wyjątkowo bezpiecznie. Jednak chwilę później zdecydowałam się puścić Jego dłoń i trzymać się barierki. Czułam, że bliskość chłopaka, której tak pragnęłam, może okazać się niebezpieczna dla mnie i moich uczuć.
- Jesteś pewna, że dasz radę sama? - Harry spojrzał na mnie, z wielką swobodą i płynnością poruszajac się na łyżwach.
- Tak - odpowiedzialam, skupiając się na robieniu jak najmniejszych kroków. Jadąc pomału, spoglądałam na małe dzieci, które w przeciwieństwie do mnie radziły sobie całkiem nieźle. Jednak mimo wszystko najlepiej jeżdżącą osobą okazał się być brunet z burzą loków na głowie, od którego nie mogłam oderwać oczu. Jego ciało poruszało się z wielką precyzyją, uwydatniając przy tym pracę mięśni, które pomimo grubego materiału kurtki wciąż pozostawały widoczne. Obserwowałam Jego poczynania, gdy nagle zobaczyłam, że chłopak potyka się o leżącą na lodzie rękawiczkę. Chwilę później Harry wylądował na środku lodowiska. Mimo wszystko nie mogłam powstrzymać śmiechu. Chłopak spojrzał na mnie, a Jego mina wyrażała prośbę, a raczej polecenie mówiące bym się uciszyła. To rozbawiło mnie jeszcze bardzej. Zanosząc się od śmiechu obserwowałam jak Harry pomału wstaje, a chwilę później podjeżdża do mnie.
- Takie zabawne, panno Smith? - zmrużył zielone oczy.
- Niesamowicie, panie Styles - odpowiedziłam, wciąż jeszcze się śmiejąc.
- Jesteś niemożliwa - przewrócił oczami,by później obdarować mnie tym niesamowitym spojrzeniem. Chciałam by ta chwila trwała wiecznie.
_______
Trochę czekaliście na ten rozdział, ale mam nadzieję, że było warto? ;)
Przypominam o zostawianiu Waszych opinii pod rozdziałem oraz hashtagiem #blinkff
Trzymajcie się ciepło ♡
Awwwwwwwwww jak slodko xd chce wiecej takich "spotkan" xd swietny czekam na next ! @TakeMeLIAM1D
OdpowiedzUsuńAwh, jejku łyżwy, jak słodko! Bałam się, że Harry, po tym, jak wydało się, że chce gdzieś wyjechać, będzie chciał zerwać kontakt z Emmą (wiadomo chyba, z jakich powodów wyjeżdża, jak się domyślam). Chociaż nadal mam nadzieję, że nie wyjedzie, i podświadomie czuję, ze tego nie zrobi, a kiedy jednak wyjedzie, to wróci. W sumie to by nie miało logicznego sensu, Harry to jeden z głównych bohaterów. Tylko boję się, że jeżeli On na prawdę wyjedzie, jak przeżyje to Emma? Ona go kocha. Nie Steve'a, jak zrozumiał Harry, tylko jego, Harry'ego. Ale cóż, jak już mówiłam, jest idiotą. Nawet, jeżeli źle zrozumiał, że Emma ''kocha'' Steve'a, to mógł chociaż z nią porozmawiać, walczyć o nią. Ale nie, lepiej wyjechać. Tchórz.
OdpowiedzUsuńNie wiem sama, nie wiem, co się wydarzy, tylko podejrzewam, ale czekam z niecierpliwością na dalszy rozwój akcji, w którym, mam nadzieję, wydarzy się coś ekscytującego! I czuję również, że Harry skrywa jakąś tajemnicę.
Świetny rozdział, czekam na następny.
+ Dziękuję za poinformowanie mnie na twitterze :) x x
@Potterhead5evr
Cześć Myszko! :*
OdpowiedzUsuńA więc widzę, że osoba przede mną napisała sporych rozmiarów komentarz, tak więc ja postaram się napisać dłuższy i mam nadzieję, że mi się to uda :D
W ogóle napiszę Ci jak wygląda czytanie Blink w moim wykonaniu. Po pierwsze wchodzę na ulub.pl i pobieram soundtrack do rozdziału. Po drugie zakładam słuchawki i w pełnym skupieniu czytam Twoje wypociny słowo w słowo. I dzisiaj było podobnie. Jednak coś mi się wydaje, że rozdział był krótki, co nie zmienia faktu, że był przecudowny i pełen akcji. Piosenka idealnie dopasowała się do opisanej przez Ciebie sytuacji. Było w niem dużo radości i przyjemności.
Podobnie jak Emma jestem ciekawa o co w tym wyjeździe tak naprawdę chodzi i, czy dojdzie do skutku. Mam nadzieję, że jednak Harry się opamięta i zostanie w Londynie, bo kto niby będzie się nią opiekował? Z pewnością nie ten kretyn, Steve. Podobało mi się to ich wyjście na lodowisko, duży plus za wyjątkowy pomysł. Harry taki cwany, a na głupiej rękawiczce się przewrócił-epickie! Cieszę się, że nutę było z nimi Sophie, z pewnością by im tylko przeszkadzała w spędzaniu ze sobą czasu. A może to tylko przykrywka, że źle się poczuła?
Mimo wszystko jestem pod wielkim wrażeniem tego rozdziału i Twojej twórczości. Rozdział był przeuroczy i przesłodki.
Chciałabym już dowiedzieć się czegoś więcej o przeszłości Loczka, która tak bardzo mnie intryguje.
A i oczywiście warto było czekać na rozdział, zawsze jest!
Myślę, że napisałam wszystko co chciałam.
Dużo weny Kochana,
Kocham Cię,
Pozdrawiam, @xAgata_Sz xx
super :D czekam na next
OdpowiedzUsuńUh czemu tak krótko? :c
OdpowiedzUsuńRozdział przepiękny <3 Cieszę się że Shopie źle się czuła to znaczy cieszę się że nie mogła przyjść xD Nie chce by Harry wyprzedzał myślę że będzie znaczyło to co innego i że Shopie wszystko wytłumaczy <3 Jak ja bym chciała by w końcu byli ze sobą <3 Wyglądają tak słodko razem i jeszcze trzymanie się za rękę i przytulenie ale szkoda że po przyjacielsku no cóż lepiej to niż nic xD Pozdrawiam xx.
OdpowiedzUsuńczemu tak krótko ???po za tym super :-)
OdpowiedzUsuńJeju, to jest takie NXASJKBNCAJOBIUWDBSACOVUWVADCOUDWVCW ♥
OdpowiedzUsuńKocham ten blog! :*
Mój komentarz → ♥
OdpowiedzUsuń@shineninja
Taki uroczy był ten rozdział <3
OdpowiedzUsuńKrótki ale jaki słodki *_*
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział <3
Czekam z wielką niecierpliwością na next xx
@lovju69
Jejku, nowy rozdział! <3
OdpowiedzUsuńDobra, może zacznę od tego, że bardzo, bardzo cieszę się, ze Sophie się rozchorowała, bo Emma mogła spędzić chwilę z Harrym sam na sam. Po części cieszę się też, że się źle czuła, bo za nią nie przepadam... :P (tak wiem, jestem okropna XD )
Następnie muszę wspomnieć o tym, że to poczucie humoru Hazzy jest takie akjwdyhcwd...W ogóle ta całą scenka na lodowisku była taka urocza. (I to jak się Wielki Harry Styles wywalił się na rękawiczce...xp) Cały czas myślałam sobie takie 'awwww'...a potem przypominałam sobie, że są 'przyjaciółmi' i, że wszystkie te gesty np. przytulanie są tylko 'po przyjacielsku'...taaa...
Do tego, cały czas nie daje mi spokoju ta sprawa z tą całą wymianą uczniowską i co Harry ma w planach z tym zrobić, bo chociaż rozdział był trochę krótki to bardzo mi się podobał, ale jestem zawiedziona, że nic się w nim nie wyjaśniło do tej pory. Mam nadzieję, że w następnym będzie już wszystko wiadomo i będą żyć długo i szczęśliwie z daleka od Steve'a, w Krainie Jednorożców i Tęczy, i...dobra dość... XD
Co by tu jeszcze napisać...
Hmm, mogłabym w sumie nawiązać trochę do soundtracka. Myślę, że wybierasz naprawdę świetne piosenki, bardzo mi się podobają, chociaż i tak słucham ich dopiero po przeczytaniu rozdziału, bo podczas czytania muzyka mnie rozprasza...dobra, ale to nie jest w sumie ważne...
Nie wiem już co mam więcej napisać, bo wiele się w rozdziale nie wydarzyło, więc po prostu napiszę standardowo, że nie mogę się doczekać następnego, że ten był niesamowity, że mam nadzieję, że następny będzie dłuższy i nie będziemy musieli długo czekać... :*
Życzę weny i czekam. <3
@Luvmylovelybabe xx
Fajnie ciekawe jak to ich spotkanie się rozwinie :p
OdpowiedzUsuńWow super rozdział ! Harry i Emma Awwww. Coś czuje że Sophie specjalnie nie poszła na to lodowisko ale ci tam. Czekam na next x @needmy5idiots
OdpowiedzUsuńWow super rozdział ! Harry i Emma Awwww. Coś czuje że Sophie specjalnie nie poszła na to lodowisko ale ci tam. Czekam na next x @needmy5idiots
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ten rozdział! nic specjalnego, a tak cieszy ^^ @monia_official
OdpowiedzUsuńDawaj następny, kocie xD !! Nie mogę się doczekać <3
OdpowiedzUsuńale świetny jejku ciekawe co w następnym świetny świetny świetny blog :**
OdpowiedzUsuńWedług mnie nie warto było czekać tyle czasu na taki krótki rozdział.. Praktycznie nic się za bardzo nie wydarzyło. Jest na prawdę fajny ale po prostu za krótki... Wyrażam tylko swoją opinię ;) Liczę, że kolejny rozdział będzie dłuższy ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
... awwwwwwwwwww :3
OdpowiedzUsuńCiekawie czyta mi się to opowiadanie. Szczególnie trafia do mnie dlatego, że jestem w podobnej sytuacji. No ale cóż, trzeba sobie radzić. :)
OdpowiedzUsuńA rozdział świetny. Jak zawsze.
@TheIrishsWife