Soundtrack
Coldplay - ,,Fix you" (słyszałam od kilku osób, że kojarzy im się z BLINK)
Coldplay - ,,Fix you" (słyszałam od kilku osób, że kojarzy im się z BLINK)
_________
Siedzieliśmy w ciszy. Patrzyłam na Harrego, bawiącego się jednym ze swoich pierścionków. Czułam Jego poddenerwowanie. Oddychał głęboko. Nie wiedziałam co chce mi powiedzieć, ale byłam pewna, że to dla Niego niesamowicie ciężkie. Jednak nie chciałam Mu przerywać. Czułam się wyróżniona, że zaufał mi na tyle, by odkryć jedną z tajemnic, które skrywał. Jednak coś podpowiadało mi, że ma ich więcej niż mogło mi się wydawać.
- Ten tatuaż...- wyszeptał - Jaskółki na mojej klatce piersiowej - opuścił głowę i spojrzał na wciąż nagi tors, który zdobiły czarne ptaki - Symbolizują mnie i moją Mamę - popatrzył na mnie, a ja zauważyłam łzy gromadzące się w Jego oczach. Nie wiedziałam dlaczego wzbudza to w Nim takie emocje, ale nie chciałam Mu przerywać - Gdy byłem mały, zawsze rano chodziliśmy do parku i karmiliśmy niewielkie ptaki chodzące po trawniku. Mama mówiła, że najważniejsze, by dbać o tych najmniejszych. - Jego głos załamywał się co jakiś czas. Długie palce wciąż nie przestawały obracać pierścionka - Pewnego dnia pod dachem naszego domu rodzina jaskółek zrobiła sobie gniazdo. Obserwowaliśmy je i robiliśmy zdjęcia. Każdego popołudnia chodziliśmy tam i patrzyliśmy jak rosną. Mama uwieczniała je na zdjęciach, ktore później wywołała. Pewnego dnia poszedłem pod dom i zobaczyłem, że większa jaskółka zniknęła. Miałem wtedy osiem lat. - Westchnął - Zacząłem płakać i pobiegłem do Mamy...- pojedyncza łza wypłynęła z oka chłopaka i powędrowała wzdłuż policzka - Ona wzięła mnie na ręce i powiedziała, że ptaszyna była pewna, iż jej mały synek jest bezpieczny i może już spokojnie odlecieć - Harry ukrył twarz w dłoniach i głośno westchnął. Płakał. Dotknęłam Jego ramienia i potarłam lekko o nie swoją dłonią. Nagle uniósł głowę, a ja zobaczyłam czerwone oczy, które straciły swój blask. - Ona też odleciała, Emma - Jego słowa dotarły do mnie szybko i uderzyły z wielką siłą. Wiedziałam, że mówi o swojej Mamie. Nie chciałam o nic pytać. Nie wiedziałam, czy jest gotowy, by powiedzieć co się stało, że odeszła. Objęłam Go delikatnie, nie będąc pewna, czy odwzajemni uścisk. Jednak Harry bez wahania mnie przytulił. Oplótł moje ciało ramieniem, a ja poczułam jak lekko się trzęsie. Wyznanie mi tego musiało być dla Niego niesamowicie ciężkie i ważne.
- Dziękuję, Emma - wyszeptał.
- Za co, Harry? - zapytałam cicho, zaskoczona.
- Za to, że jesteś tu ze mną i odganiasz demony przeszłości - na Jego słowa wzmocniłam uścisk. Nie chciałam Go puścić.
- Też ze mną byłeś - oboje wiedzieliśmy, że mówię o nocy, w której chciałam wszystko skończyć. Kiedy chciałam skończyć ze sobą.
Nagle Harry rozluźnił uścisk, a Jego ramiona oddaliły się od mojego ciała. Wstał i skierował się w stronę szafki, z której wyjął niewielką kopertę. Po chwili wyciągnął ją w moją stronę. Wzięłam ją. Zaklejona była kawałkiem taśmy klejącej. Popatrzyłam przez chwilę na chłopaka, czekając na zgodę. Skinął delikatnie głową, więc zdecydowałam się odgiąć taśmę. Oderwałam ją od papieru i otworzyłam kopertę. Zobaczyłam plik fotografii.
- Codziennie wieczorem je oglądam i modlę się, by magicznie cofnąć czas - wyszeptał - Następnie zaklejam kopertę w obawie, że odlecą. - Popatrzyłam na Niego, a następnie wyjęłam zdjecia. Pierwsze z nich przedstawiało dwie czarne jaskółki siedzące w niewielkim gnieździe. Kolejne ukazywało małego chłopca, ubranego w szary sweterek i wysokie kalosze. Stał obok kobiety, której uśmiech prawie niczym nie różnił się od tego, w którym się zakochałam. Tego, którego widok przyprawiał mnie o szybsze bicie serca. Tego, który należał do chłopaka siedzącego obok mnie. Kobieta trzymała dziecko za rękę. Oboje wyglądali na szczęśliwych. Popatrzyłam na Harrego. Wpatrywał się w fotografię. Nagle spod długich, ciemnych rzęs wydostała się kolejna, pojedyncza łza.
- Nie musimy ich oglądać jeśli nie chcesz...- wyszeptałam.
- Emma, robię to każdego pieprzonego wieczora - zdobył się na delikatny uśmiech. Chyba nim chciał ukryć rozpacz i ból, który widziałam w Jego dużych oczach. Postanowiłam zobaczyć kolejną fotografię. Każda z nich przedstawiała albo czarne jaskółki albo przepiękną kobietę ze swoim synkiem, który teraz siedział obok mnie.
Gdy skończyliśmy je oglądać, włożyłam zdjęcia do koperty i podałam ją chłopakowi. Harry wziął ją ode mnie, po czym zakleił kawałkiem taśmy. Gdy wrócił na sofę, ja nadal milczałam. Nie wiedziałam co powiedzieć. Jednak brunet sam sie odezwał.
- Powiedziała, że jest gotowa żeby odlecieć - zaczął - Że wie, że jej syn da radę. - Opuścił głowę. Loki zakryły całą Jego twarz. Po chwili uniósł ją z powrotem. - Ale cholera, Emma, ja nie dałem rady- widziałam ból i zawód w Jego oczach.
- Harry, nie mów tak - odezwałam się - Jesteś niesamowitym człowiekiem.
- Nie Em, nie jestem - odpowiedział. Nie wiedziałam, dlaczego tak myślał - Skąd go masz? - spojrzał na moją szyję, a ja dopiero po chwili zorientowałam się, że patrzy na zawieszkę przedstawiającą małą jaskółkę, zwisającą na srebrnym łańcuszku. Dopiero wtedy przypomniałam sobie, że Harry już wcześniej zwrócił na nią uwagę. Teraz wiedziałam już dlaczego.
- Od rodziców - odpowiedziałam - Dali mi ten naszyjnik w moje pierwsze urodziny, gdy jeszcze byli razem.
- Jest piękny - wyszeptał. Nagle, nie zastanawiając się, sięgnęłam po łańcuszek i odpięłam go. Drobnymi dłońmi opłotłam go wokół szyi Harrego. Chłopak patrzył na mnie zaskoczony - Em, nie rób tego. - Zaprotestował - Powinna być przy Tobie.
- Ja chcę żeby pilnowała Ciebie - wyszeptałam. - Żebyś mi nie odleciał - uśmiechnęłam się delikatnie.
- Uwierz Em, że przez pewien czas o niczym innym bardziej nie marzyłem - westchnął, a ja zapięłam naszyjnik na Jego szyi - Jednak Ona podcięła mi skrzydła i nie pozwoliła mi się odwiedzić - dokończył. Mówił o swojej mamie. Naprawdę marzył, by odejść? Nie chciałam dopuścić do siebie takiej możliwości. Wydawałoby się, że tylko ja jestem taka zagubiona, ale jednak chłopak siedzący naprzeciwko sam zgubił swoją życiową mapę. Stracił najważniejszą osobę, która była Jego drogowskazem.
Harry spojrzał na naszyjnik.
- Dziękuję Emma - chwycił moją dłoń i przyłożył do swoich malinowych ust. Po chwili wstał i poszedł do łazienki. Emocje nie zdołały opuścić mojej osoby. Nie potrafiłam nawet w najmniejszym stopniu poczuć tego, co czuł chłopak. Nie chcialam nawet postawić się na Jego miejscu. Nagle, bez wahania wyjęłam telefon komórkowy ze swojej toebki i wstukałam doskonale znany mi numer.
- Słucham? - ciepły głos dobiegł moich uszu.
- Kocham Cię, Mamo - wyszeptałam i poczułam niesamowite szczęście, wiedząc, ze mogę Jej to powiedzieć.
- Ten tatuaż...- wyszeptał - Jaskółki na mojej klatce piersiowej - opuścił głowę i spojrzał na wciąż nagi tors, który zdobiły czarne ptaki - Symbolizują mnie i moją Mamę - popatrzył na mnie, a ja zauważyłam łzy gromadzące się w Jego oczach. Nie wiedziałam dlaczego wzbudza to w Nim takie emocje, ale nie chciałam Mu przerywać - Gdy byłem mały, zawsze rano chodziliśmy do parku i karmiliśmy niewielkie ptaki chodzące po trawniku. Mama mówiła, że najważniejsze, by dbać o tych najmniejszych. - Jego głos załamywał się co jakiś czas. Długie palce wciąż nie przestawały obracać pierścionka - Pewnego dnia pod dachem naszego domu rodzina jaskółek zrobiła sobie gniazdo. Obserwowaliśmy je i robiliśmy zdjęcia. Każdego popołudnia chodziliśmy tam i patrzyliśmy jak rosną. Mama uwieczniała je na zdjęciach, ktore później wywołała. Pewnego dnia poszedłem pod dom i zobaczyłem, że większa jaskółka zniknęła. Miałem wtedy osiem lat. - Westchnął - Zacząłem płakać i pobiegłem do Mamy...- pojedyncza łza wypłynęła z oka chłopaka i powędrowała wzdłuż policzka - Ona wzięła mnie na ręce i powiedziała, że ptaszyna była pewna, iż jej mały synek jest bezpieczny i może już spokojnie odlecieć - Harry ukrył twarz w dłoniach i głośno westchnął. Płakał. Dotknęłam Jego ramienia i potarłam lekko o nie swoją dłonią. Nagle uniósł głowę, a ja zobaczyłam czerwone oczy, które straciły swój blask. - Ona też odleciała, Emma - Jego słowa dotarły do mnie szybko i uderzyły z wielką siłą. Wiedziałam, że mówi o swojej Mamie. Nie chciałam o nic pytać. Nie wiedziałam, czy jest gotowy, by powiedzieć co się stało, że odeszła. Objęłam Go delikatnie, nie będąc pewna, czy odwzajemni uścisk. Jednak Harry bez wahania mnie przytulił. Oplótł moje ciało ramieniem, a ja poczułam jak lekko się trzęsie. Wyznanie mi tego musiało być dla Niego niesamowicie ciężkie i ważne.
- Dziękuję, Emma - wyszeptał.
- Za co, Harry? - zapytałam cicho, zaskoczona.
- Za to, że jesteś tu ze mną i odganiasz demony przeszłości - na Jego słowa wzmocniłam uścisk. Nie chciałam Go puścić.
- Też ze mną byłeś - oboje wiedzieliśmy, że mówię o nocy, w której chciałam wszystko skończyć. Kiedy chciałam skończyć ze sobą.
Nagle Harry rozluźnił uścisk, a Jego ramiona oddaliły się od mojego ciała. Wstał i skierował się w stronę szafki, z której wyjął niewielką kopertę. Po chwili wyciągnął ją w moją stronę. Wzięłam ją. Zaklejona była kawałkiem taśmy klejącej. Popatrzyłam przez chwilę na chłopaka, czekając na zgodę. Skinął delikatnie głową, więc zdecydowałam się odgiąć taśmę. Oderwałam ją od papieru i otworzyłam kopertę. Zobaczyłam plik fotografii.
- Codziennie wieczorem je oglądam i modlę się, by magicznie cofnąć czas - wyszeptał - Następnie zaklejam kopertę w obawie, że odlecą. - Popatrzyłam na Niego, a następnie wyjęłam zdjecia. Pierwsze z nich przedstawiało dwie czarne jaskółki siedzące w niewielkim gnieździe. Kolejne ukazywało małego chłopca, ubranego w szary sweterek i wysokie kalosze. Stał obok kobiety, której uśmiech prawie niczym nie różnił się od tego, w którym się zakochałam. Tego, którego widok przyprawiał mnie o szybsze bicie serca. Tego, który należał do chłopaka siedzącego obok mnie. Kobieta trzymała dziecko za rękę. Oboje wyglądali na szczęśliwych. Popatrzyłam na Harrego. Wpatrywał się w fotografię. Nagle spod długich, ciemnych rzęs wydostała się kolejna, pojedyncza łza.
- Nie musimy ich oglądać jeśli nie chcesz...- wyszeptałam.
- Emma, robię to każdego pieprzonego wieczora - zdobył się na delikatny uśmiech. Chyba nim chciał ukryć rozpacz i ból, który widziałam w Jego dużych oczach. Postanowiłam zobaczyć kolejną fotografię. Każda z nich przedstawiała albo czarne jaskółki albo przepiękną kobietę ze swoim synkiem, który teraz siedział obok mnie.
Gdy skończyliśmy je oglądać, włożyłam zdjęcia do koperty i podałam ją chłopakowi. Harry wziął ją ode mnie, po czym zakleił kawałkiem taśmy. Gdy wrócił na sofę, ja nadal milczałam. Nie wiedziałam co powiedzieć. Jednak brunet sam sie odezwał.
- Powiedziała, że jest gotowa żeby odlecieć - zaczął - Że wie, że jej syn da radę. - Opuścił głowę. Loki zakryły całą Jego twarz. Po chwili uniósł ją z powrotem. - Ale cholera, Emma, ja nie dałem rady- widziałam ból i zawód w Jego oczach.
- Harry, nie mów tak - odezwałam się - Jesteś niesamowitym człowiekiem.
- Nie Em, nie jestem - odpowiedział. Nie wiedziałam, dlaczego tak myślał - Skąd go masz? - spojrzał na moją szyję, a ja dopiero po chwili zorientowałam się, że patrzy na zawieszkę przedstawiającą małą jaskółkę, zwisającą na srebrnym łańcuszku. Dopiero wtedy przypomniałam sobie, że Harry już wcześniej zwrócił na nią uwagę. Teraz wiedziałam już dlaczego.
- Od rodziców - odpowiedziałam - Dali mi ten naszyjnik w moje pierwsze urodziny, gdy jeszcze byli razem.
- Jest piękny - wyszeptał. Nagle, nie zastanawiając się, sięgnęłam po łańcuszek i odpięłam go. Drobnymi dłońmi opłotłam go wokół szyi Harrego. Chłopak patrzył na mnie zaskoczony - Em, nie rób tego. - Zaprotestował - Powinna być przy Tobie.
- Ja chcę żeby pilnowała Ciebie - wyszeptałam. - Żebyś mi nie odleciał - uśmiechnęłam się delikatnie.
- Uwierz Em, że przez pewien czas o niczym innym bardziej nie marzyłem - westchnął, a ja zapięłam naszyjnik na Jego szyi - Jednak Ona podcięła mi skrzydła i nie pozwoliła mi się odwiedzić - dokończył. Mówił o swojej mamie. Naprawdę marzył, by odejść? Nie chciałam dopuścić do siebie takiej możliwości. Wydawałoby się, że tylko ja jestem taka zagubiona, ale jednak chłopak siedzący naprzeciwko sam zgubił swoją życiową mapę. Stracił najważniejszą osobę, która była Jego drogowskazem.
Harry spojrzał na naszyjnik.
- Dziękuję Emma - chwycił moją dłoń i przyłożył do swoich malinowych ust. Po chwili wstał i poszedł do łazienki. Emocje nie zdołały opuścić mojej osoby. Nie potrafiłam nawet w najmniejszym stopniu poczuć tego, co czuł chłopak. Nie chcialam nawet postawić się na Jego miejscu. Nagle, bez wahania wyjęłam telefon komórkowy ze swojej toebki i wstukałam doskonale znany mi numer.
- Słucham? - ciepły głos dobiegł moich uszu.
- Kocham Cię, Mamo - wyszeptałam i poczułam niesamowite szczęście, wiedząc, ze mogę Jej to powiedzieć.
_______
Mam dla Was kilka informacji, Kochani
Po pierwsze, ogromne DZIĘKUJĘ!
,,BLINK" ma ponad 50 tysięcy wyświetleń (wow!) Zostało opublikowanych prawie tysiąc komentarzy, za które serdecznie dziękuję ♡ To niesamowita motywacja i szczerze, na początku nie wiedziałam jak odbierzecie historię, którą opisuję, ale jak widać moje opowiadanie ma oddanych i stałych czytelników :)
Pamiętam jak @black_nailss (tak, dobrze myślicie, to ta genialna dziewczyna, która zrobiła zwiastun, mający ok. tysiąca wyświetleń!) namawiała mnie do założenia bloga. Jak widać dałam się przekonać, dzięki czemu możecie teraz śledzić losy Hemmy.
To chyba tyle, także jeszcze raz, DZIĘKUJĘ każdej osobie z osobna za motywację w postaci komentarza. I love ya! ♡
,,BLINK" ma ponad 50 tysięcy wyświetleń (wow!) Zostało opublikowanych prawie tysiąc komentarzy, za które serdecznie dziękuję ♡ To niesamowita motywacja i szczerze, na początku nie wiedziałam jak odbierzecie historię, którą opisuję, ale jak widać moje opowiadanie ma oddanych i stałych czytelników :)
Pamiętam jak @black_nailss (tak, dobrze myślicie, to ta genialna dziewczyna, która zrobiła zwiastun, mający ok. tysiąca wyświetleń!) namawiała mnie do założenia bloga. Jak widać dałam się przekonać, dzięki czemu możecie teraz śledzić losy Hemmy.
To chyba tyle, także jeszcze raz, DZIĘKUJĘ każdej osobie z osobna za motywację w postaci komentarza. I love ya! ♡
Informacja nr 2.
Gooooorąco polecam fanfiction autorstwa @KalynnPierce. Dziewczyna świetnie pisze i jestem pewna, że ten blog przypadnie Wam do gustu. Zapraszam w Jej i swoim imieniu! x
Gooooorąco polecam fanfiction autorstwa @KalynnPierce. Dziewczyna świetnie pisze i jestem pewna, że ten blog przypadnie Wam do gustu. Zapraszam w Jej i swoim imieniu! x
Czyżby to było możliwe, że jestem pierwszą komentującą ten rozdział? ; pp.
OdpowiedzUsuńBiedny Harry. God, czytając to miałam taką wielką ochotę go przytulić i w ogóle, pocieszyć <3. Ten gest Emmy i oddanie mu swojego naszyjnika było takie słodkie i aww *_* Ciekawi mnie, co stało się z jego mamą no i czy w końcu wyjedzie z Londynu. Z niecierpliwością czekam na nexta.
xx
P.S przepraszam, że tak krótko chciałam już dodać ; )
jejciu.. nie wiem czy ten rozdział czy moja wrażliwość sprawiła że mam teraz łzy w oczach i mało brakuje żebym się popłakała!
OdpowiedzUsuńchce Ci podziękować że piszesz i to piszesz naprawdę cudownie. naprawdę masz talent i z wielką przyjemnością czytam tego ff.
czekam na następny rozdział (i chce żeby Harry został tam gdzie jest przy Emm.). ily xx ~ @awhmyboy
Jak wspominałam wcześniej, że "coś " rozdarło mi serce na drobne kawałeczki to ten rozdział te drobne kawałeczki rozkruszył w drobny mak :"""") Jeej nigdy nie czytałam tak smutnego a zarazem pięknego rozdziału *_*
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa jak to się rozstrzygnie z tym wyjazdem do Londynu. No nic, czekam z WIELKĄ NIECIERPLIWOŚCIĄ na następny <33
@lovju69
Boze...to takie smutne i kochane jednocześnie ;-;
OdpowiedzUsuńOmg......smutne a zarazem takie piekne.....cudoooo.... hazza nie moze wyjechac... czekam na next @takemeliam1d
OdpowiedzUsuńomg.... starałam się nie płakać... udało mi się aczkolwiek byłam mega blisko :c
OdpowiedzUsuńI może to zabrzmi głupio, ale zaraz po przeczytaniu tego poszłam do mamy i mocno ją przytuliłam i podziękowałam za to, że jest....DZIĘKUJĘ za ten rozdział .
Jeju taki cudowny rozdział! taki smutny, ale ciesze się, że Harry otworzył się przed Emma ! :(
OdpowiedzUsuńTylko czemu nadal nie powiedzą tych dwóch słów. No blagam :( Zmieniło by to wszytko. Może dowiedzieliśmy się więcej przeszłości Harrego? No ale jeszcze ten głupi Steve! Coś chyba sie powtarzam co rozdział to samo xd NO ALE JA GO TAK BARDZO NIENAWIDZĘ ! :( Niszczy wszytko. Taką wspaniałą przyszłość. Niszczy życie Emmie. Dla niego pewnie liczą sie tylko narkotyki. Nie zdziwiłabym się gdyby zdradzał Emm! ;/ No ale może wszytko się ułoży! ROZDZIAŁ CUDO!
next kochana <3
@needmy5idiots
Popłakałam się ;( Bardzo emocjonujący i piękny rozdział :))
OdpowiedzUsuńJejku, jejku, jejku!
OdpowiedzUsuńPłakałam, cieszyłam się, płakałam.
Dokładnie, ta piosenka jest według mnie idealna i stworzona specjalnie dla BLINK!
Sposób w jaki Harry opowiedział o jaskółkach, no po prostu idealny i wzruszający. Płakałam jak bóbr!
Naprawdę przeżył odejście swojej ukochanej mamy, widać jak bardzo był z nią zżyty. To takie przykre stracić któregoś z rodziców.. Sama dobrze to znam.
Jak Harry wtulił się w ciało Emmy, to był takie idealne. Muszą być razem!
Mam nadzieję, że Harry będzie się jakoś trzymał. Intryguje mnie to, dlaczego Styles nie uważa się za niesamowitego człowieka. Może on naprawdę popełnił jakiś błąd w wcześniej, niż poznał Em?
Jak Emma podarowała mu swój naszyjnik, to cieszyłam się przez łzy. To było bardzo miłe z jej strony. Niech ta jaskółka towarzyszy Harry'emu przez cały czas.
Cieszę się, że zdobył się na odwagę i opowiedział jej tak ciężką dla niego historię.
Pierwszy raz nikt im nie przeszkodził. Brawo!
Emma zadzwoniła do mamy i powiedziała, że ją kocha. Kolejny powód do płaczu. To pokazało jak ważne jest, aby cieszyć się z tego, że ma się rodziców.
Podsumowując: Rozdział idealny i wzruszający.
Życzę weny i czekam na nn
Pozdrawiam Skarbie, @xAgata_Sz .♥
Świetny rozdział ♡
OdpowiedzUsuńNajlepszy rozdział ♥♥♥ Płakałam... @monia_official
OdpowiedzUsuńPrzyjemny rozdzial :p
OdpowiedzUsuńJejku! Kocham to opowiadanie i bardzo się cieszę, że na nie trafiłam. Rozdział jest genialny. Kiedy Go czytałam płakałam takie wzbudził we mnie emocje. Nie mogę się doczekać następnego rozdziału i mam nadzieję, że pojawi się soon! <3 Życzę weny. :)
OdpowiedzUsuńSUPER :D czekam na next :)
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego, ale płaczę. Nie zdarza mi się to często przy czytaniu. Aż się dziwię.
OdpowiedzUsuńczytam dalej... :)
@TheIrishsWife